Jak wygląda praca Technika

Siemanderos wszystkim w związku z ostatnimi zmianami w firmie (cięcie godzin naszej pracy) zastanawiałem się jak ogarniać rzeczy które do tej pory można było spokojnie wykonać w godzinach porannej działalności centrum (czyli przed i zaraz po otwarciu) w czasie jego pełnego funkcjonowania o godzinie 16.

Pomysł jest następujący:
Piszcie jak u was wygląda "nowy" porządek dnia ,bo jak ja przychodzę to bywa tak że nie wiem czy mam najpierw robić maszyny czy może smarować tory skacząc ludziom po głowach i przeciskając się z A22 między nogami.Piszcie co się u was zmieniło ,kto robi tory gdy was nie ma , czy dają sobie z tym radę.NP:
-smarowania - kiedy i jak często
-konserwacja maszyn - KIEDY?
-przeglądy i czyszczenie automatów do gier
-przeglądy oświetlenia
-dostawy na bar
-i inne (jakie czynności)

Pomysł na ten topic wziął się między innymi stąd że spora część ludzi twierdzi że praca technika w tak dużym centrum to tylko , i tu cytuję:"naciskanie guzika" nie ukrywam wnerwia mnie o niesamowicie ,bo oceniają naszą pracę nigdy nie będąc na naszym miejscu, u nas co niektórzy zmienili nieco poglądy na temat naszej pracy gdy musieli podczas naszej porannej nieobecności wymazać sobie ręce po samą szyję usiłując "nacisnąć guzik" jak to im się wcześniej wydawało.

czekam na odpowiedzi i jak najbardziej na ciekawe historie jak się w związku z tymi zmianami wydarzyły , bo czasami jak słucham ile trwało np. odblokowanie stołu to aż mnie ciary biorą co tam się porobiło

Rano jak przybywam, robię obchód po centrum
- Sprawdzam stoliki czy i które trzeba dokręcić,
- Toalety czy jakieś drzwi nie odpadły, czy klozety się trzymają lustra niezbite itp
- Ściany całe, nie pozalewane.
Pierwsze co robię to zaplanowane naprawy np:
- Malowanie ściany uprzednio była przygotowana, ciekawe jak to zrobię bez taśmy malarskiej i kilku innych "zbędnych" rzeczy.. po ciemku. ;]
- Musze pospinać kable na NexGEN po grzebaniu, nasmarować prowadnice stołu bo piszczą i wyczyścić paski "zielone"
- Naprawy bieżące gier "zapchane wrzutniki" braki biletów.
- dopiero bliżej 10-11 smarowanie torów czyszczenie rynien raz w miesiącu jak czas pozwoli czyszczenie powrotów kól.
- Muszę zrobić karteczki do automatów 2zł - 1 gra bo się nie idzie doprosić.
- Muszę przekonfigurować / sprawdzić konfigurację darta i napisać instrukcję bo pewnie tez się nie doproszę.
- Standardowo rano zbieram śmieci z zaplecza i wytworzę do kontenerów
- Sprawdzam maszyny na barach Nalewaki Pepsi, zmywarki itp.
- Jak mamy nowe reklamy promocję, robie banery i wrzucam na TV Bowling (ręcznie bo program do tego nie działa)
- Raz w miesiącu sprawdzam czujniki kul ostatnio 3 regulowałem.
- Jak mam więcej czasu pisanie programów do świateł

Bliżej weekendu popołudniem 16-17 jak przychodzę
- porządek na zapleczu przygotowanie szatni.
- Dolanie płynu do wytwornicy dymu
- podnoszenie hokerów (siedzeń bo sie opuszczają) mam patent na nie, zabawa na 1-2 tygodnie aby zrobić blokady
- Sprawdzenie żarówek oświetlenia
- Porządek na DJ'ce kable
- Wrzutniki do gier to każdego dnia, nawet i kilka razy w ciągu dnia.
- Smarowanie torów, jeśli mnie nie ma robi to jeden z barmanów który został przeszkolony. robimy to w Poniedziałek, środę staram się tylko smarować bez mycia i piątek smarowanie + mycie. Do piątku obłożenie jest dosyć małe więc szkoda je myć.
- Piątek i sobota po 22 z reguły albo latam za maszynami i patrze co trzeba zrobić co piszy trzeszczy co się rozsypuje, czasami się przechadzam po bowlingu jak jest natłok i informuję kijem (żartem mówiąc )ludzi co by dwoma kulami nie rzucali na raz, przynoszę kule które wpadły za barierki, czy podobne zdarzenia + resetowanie maszyn jak się zatnie na 7 czy 10 pinie.
- Czasami wpadam do WC czy coś nie odpadło
- ogólne prace na lokalu, czasem wieczorami jak nie mam co robić wyciągam pojedyńcze kręgle i je myje + myje taśmę i paski jak jest dostęp.
- Raz w miesiącu jak mam czas wyjmuję żetony / kasę zliczam je + spisuję liczniki staram się zrobić wykaz ile wrzucają ile wydaje biletów + ile faktycznie jest kasy w automatach które kantują jedna u nas jest którą można kantować i to ostro ;]
- Sprawdzam choć pewnie to nie mój interes stany magazynowe chemii itp.

W brew pozorom jak przychodzę rano na 9 to nim się obejrze i jest 16-17 czasami ucieka mi przerwa bo tyle pracy. Zaś jak mam na popołdnie staram się uwinąć do 20 i też około 22 mam czas usiąść na chwilę i odsapnąć.

Ze wszystkich osób które u mnie pracują wydaje mi się, że to my technicy mamy najwięcej na głowie i najbardziej zapieprzamy ze wszystkich.

Żeby było ciekawiej, mówicie o cięciu godzin ? dostałem grafik, że w przyszłym tygodniu pon-śr pracuję 9h 9-18 :> pomijam, że mam z tydzień nadgodzin.